- Home
- >
- Case study - Sprawy
- >
- Uchronienie Klienta przed koniecznością...
Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak nasz Klient nie dał syndykowi zwinąć 7 mln zł sprzed nosa (z naszą małą pomocą), przeczytaj poniższy opis sprawy.
🔎 Kontekst:
Nasz klient udzielił pożyczki spółce. Jako zabezpieczenie spółka przeniosła na niego własność nieruchomości – a ponieważ pożyczki nie spłaciła, nasz Klient stał się jej właścicielem. Musiał jednak wyburzyć stojące na niej budynki, gdyż były one w opłakanym stanie.
⚖️ Problem:
Spółka, która zaciągnęła pożyczkę, musiała po pewnym czasie ogłosić upadłość. Siłą rzeczy pojawił się więc syndyk. Uznał on, iż przeniesienie własności ww. nieruchomości na rzecz naszego Klienta nastąpiło z tzw. pokrzywdzeniem masy upadłości i że Klient powinien zwrócić do masy upadłości równowartość nieruchomości. Syndyk pozwał więc naszego klienta m.in. o zapłatę około 7 000 000 zł.
🔍 Działanie kancelarii:
Sprawę przejęliśmy po niekorzystnym wyroku sądu I instancji, który zasądził od naszego Klienta 7 mln zł. Gruntownie przeanalizowaliśmy akta sprawy. Wyłapaliśmy błędy proceduralne i dowodowe, a sąd apelacyjny zgodził się z zarzutami, które przedstawiliśmy w apelacji.
🎯 Wynik:
Unieważnienie wyroku w zaskarżonej części dotyczącej zapłaty i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd I instancji.
W toku ponownego postępowania wykazaliśmy, iż tzw. przewłaszczenie nieruchomości miało charakter zabezpieczenia, co miało kardynalne znaczenie. Sąd w pełni podzielił nasze stanowisko, iż rozporządzenie nieruchomością nastąpiło przed terminami uprawniającymi syndyka do żądania zapłaty równowartości nieruchomości.
📈 Efekt końcowy:
Sąd oddalił powództwo, wyrok się uprawomocnił, a my nie tylko ocaliliśmy majątek naszego Klienta, ale również jego przyszłość biznesową.
To było 1,5 roku intensywnej pracy, ale satysfakcja jest bezcenna!